Satanizm Duchowy - Samhain

Święto znane jako „Halloween” oryginalnie nazywano „Samhain”, Celtyckie słowo oznaczające „Koniec Lata”. W czasach starożytnych religie opierały się na naturze, kiedy to ludzkość żyła w zgodzie z Ziemią, zmianami pór roku oraz zmianami w gwiazdach i na niebie. Oto esencja Satanizmu – to, co naturalne. Co większe cykle roczne oraz te dotyczące upraw stanowiły ważne okresy dla rytuałów, obrzędów i świętowania. Samhain było czasem żniw i końca roku, czasem przygotowań; zbierania upraw i gotowania się na środek zimy.

Wieczór 1 listopada był wieczorem Celtyckiego Nowego Roku. Święto to było czasem żniw, czasem końców, śmierci i umierania, jako że roślinność obumierała, a mróz wchodził na scenę. Samhain było także czasem na oddawanie czci zmarłym. Druidzi budowali olbrzymie ogniska, które uważali za święte, czyniąc to na cześć Celtyckiego Nowego Roku. Istniało także wszechobecne przeświadczenie, wiara w istnienie Celtyckiego Boga śmierci znanego jako ‘Samhain’. Po rozległych badaniach oraz dociekaniu, przeprowadzonych przez wielu uczonych, prawie wszyscy zgadzają się że ów Bóg nie istniał. Prawie wszystkie źródła wspominające o bóstwie śmierci znanym pod tymże imieniem są CHRZEŚCIJAŃSKIE i (jak zwykle z resztą) nie mają żadnych konkretnych dowodów na poparcie swych twierdzeń. Samhain obchodzono wieki przed tym jak chrześcijaństwo przejęło Pogańskie święta. Wraz z wtargnięciem chrześcijańskiej religii, wszyscy Bogowie dawnych wierzeń zostali uznani jako „źli” i z tego też powodu byli bardzo niemile widziani w tym czasie, stanowiąc „zagrożenie” dla „duszy każdego pobożnego parafianina”. Ot dla czego chrześcijaństwo stłumiło śmiertelny rytuał i zastąpiło go o dzień później ‘dniem wszystkich świętych’. Tradycja „cukierek albo psikus” wzięła się z Irlandii, gdzie 31 października żebracy chodzili od drzwi do drzwi prosząc o jałmużnę. Podarki były dla Boga zwanego „Muck Olla”, o którym mówiono, iż zniszczy dom każdego, kto nie był hojny. Jack-o-Lantern także wywodzi się z Irlandii; nazwano tą tradycję od człowieka imieniem „Jack”. Mówi się, że był on biedakiem, który po śmierci nie mógł pójść do nieba, a płatając też figle Diabłu, nie pozwolono także mu na wejście do Piekła, więc został skazany na wałęsanie się po ziemi po wsze czasy. Miał jedynie małą latarenkę by oświetlać sobie nią drogę, i stąd właśnie nazywa się go w ten sposób. Straszydła, wampiry i ghule także były oczywiście kojarzone z tym świętem, z racji ludzkiego lęku przed śmiercią, a Samhain jest w końcu świętem śmierci.

AVE SATAN!